Instagram to portal, który powstał z myślą o dzieleniu się zdjęciami ze swojego życia, nie pornografią. Korporacja Meta zarządzająca Instagramem.

Coraz większym problemem w sieci, również na serwisie Instagram jest zjawisko nazwane sextortion. Jest to forma szantażu polegającym na tym, że sprawca pozyskuje od innej osoby materiały o charakterze seksualnym, a następnie wykorzystuje je do wymuszania na ofierze kolejnych treści tego typu lub pieniędzy, grożąc, że upubliczni zdjęcia w razie niezrealizowania jego żądań.

Ofiarami sekstorcji najczęściej padają nastolatkowie, którzy często przez nieuwagę rozsyłają tzw. nudesy (własne nagie zdjęcia) swoim sympatiom lub ludziom poznanym w sieci. Aby chronić młodszych użytkowników, Instagram wprowadzi specjalne ograniczenia z wykorzystaniem algorytmów sztucznej inteligencji, mające na celu zmniejszenie skali zjawiska.

Każdy niepełnoletni użytkownik serwisu, który wyśle komuś zdjęcie o charakterze pornograficznym, zostanie ostrzeżony przed negatywnymi konsekwencjami takiego posunięcia. Instagram będzie także kierował użytkowników do sekcji ze wskazówkami dotyczącymi bezpieczeństwa, które przygotował zespół ekspercki Mety.

Ponadto korporacja Meta pracuje nad algorytmami mającymi namierzać konta, których właściciele dopuszczają się sekstorcji. Wiadomości od takich użytkowników będą automatycznie trafiać do ukrytego folderu z wiadomościami, o czym potencjalna ofiara się nie dowie. Nie będzie także możliwości wysłania takich wiadomości do użytkowników.

Choć przewidziane rozwiązania nie wydają się kompleksowe, gdyż wciąż przesyłanie pornograficznych zdjęć i filmów między użytkownikami będzie możliwe, to wprowadzenie dodatkowych komunikatów informacyjnych należy uznać za krok w dobrą stronę.

W amerykańskim stanie Massachusetts od wielu lat prowadzi się debatę na temat „revenge porn”. Teraz władze stanowe wzmacniają ochronę ofiar tego typu produkcji.

„Revenge porn” czyli pornozemsta to materiały przedstawiające nagość lub stosunek płciowy, które zostały bezprawnie upublicznione przez byłego partnera seksualnego ofiary. Ta forma upokorzenia jest coraz częściej obecna społeczeństwie amerykańskim, a strony porno roją się od tego typu treści. Problem ten narasta również w Polsce.

Młode kobiety, które widzą swój wizerunek w internecie, często targają się na swoje życie. To skłania amerykańskich polityków tworzenia nowych instrumentów prawnych wykierowanych w ten rodzaj przestępczości. Senat Massachusetts przyjął ustawę, która zakazuje publikacji „revenge porn” pod sankcją do 2,5 roku pozbawienia wolności oraz 10 tys. dolarów grzywny.

Ustawa regulująca kwestię publikacji treści typu „revenge porn” wprowadza także zakaz tworzenia generowanych przez sztuczną inteligencję materiałów pornograficznych, tzw. deepfake.

14-letnia Mia Janin w Wielkiej Brytanii popełniła samobójstwo po tym, jak jej rówieśnicy wygenerowali fałszywe porno z jej udziałem.

Brytyjska nastolatka padłą ofiarą „żartu” kolegów ze szkoły, którzy za pomocą sztucznej inteligencji wklejali twarze koleżanek ze szkoły w treści pornograficzne. Były one upubliczniane na czacie grupowym około 60 uczniów londyńskiej szkoły, do której uczęszczała również Mia. Treści z grupy szybko trafiały do innych uczniów placówki.

Z relacji koleżanek Mii wynika, że wcześniej chłopcy naśmiewali się z niej oraz jej przyjaciółek i naciskali, aby te wysłali im swoje nagie zdjęcia. Prześladowanie dziewczyny trwać miało przez 3 lata, co nie spotkało się z reakcją władz szkoły (Jewish Free School) w północnym Londynie. Po tragedii dyrekcja deklarowała, że nie wiedziała o trwającym od lat problemie.

Tworzenie fałszywego porno za pomocą algorytmów sztucznej inteligencji jest coraz powszechniejsze, podobnie jak sama pornografia wśród dzieci. Łączy się to z powszechnością. Średnia wieku pierwszego kontaktu z pornografią w Wielkiej Brytanii to 13 lat.

Właściciel serwisu GirlsDoPorn, Michael Pratt stanął przed sądem w San Diego w związku z zarzutami dotyczącymi handlu ludźmi w celach seksualnych. Latami ukrywał się w Hiszpanii.

Pratt stanął przed sądem w San Diego po jego ekstradycji z Hiszpanii, gdzie ukrywał się przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości. Znajdywał się na liście najbardziej poszukiwanych przez FBI. Właściciel serwisu GirlsDoPorn jest oskarżony o organizację siatki zajmującej się handlem ludźmi w celach seksualnych. On i jego ludzie organizowali fikcyjną rekrutację na modelki fitness, w rzeczywistości ich celem była produkcja filmów pornograficznych.

W latach 2009-2020 Michael Pratt i jego wspólnicy mogli wykorzystać ponad 400 kobiet i zarobić na sprzedaży filmów z ich udziałem 17 mln dolarów. Choć w procederze wykorzystywano kobiety, manipulowano nimi i podawano narkotyki, a nawet używano przemocy do gwałtu, firma oferowała swoje filmy na powszechnym rynku, korzystając z najpopularniejszych serwisów porno na świecie.

Zobacz też: Jak miliard ludzi zobaczyło filmy ze scenami gwałtu? Historia GirlsDoPorn

Prattowi przedstawiono 19 zarzutów, w tym 15 dotyczących handlu ludźmi w celach seksualnych przy użyciu siły, oszustwa i przymusu. Wśród jego ofiar były również osoby nieletnie. Pratt nie przyznał się do zarzucanych mu czynów,

Jeden z największych portali pornograficznych na świecie zrezygnował z obecności w stanie Teksas. To efekt skutecznej zmiany w stanowym prawodawstwie.

Prokurator generalny Ken Paxton poinformował, że Pornhub wyłączył swoją stronę dla użytkowników internetu z Teksasu. To pokłosie uchwalonej w 2023 roku ustawie, która uszczelnia przepisy o weryfikacji wieku użytkowników witryn pornograficznych.

Ten finał z happy endem jest zwieńczeniem dużej batalii sądowej pomiędzy władzami stanowymi a pornokorporacją, która próbowała obalić ustawę chroniącą dzieci w sieci przed ekspozycją na materiał nieodpowiednie. Teksański prokurator generalny skomentował wycofanie się Pornhuba w ten sposób::

„W Teksasie nie ujdzie na sucho pokazywanie pornografii dzieciom. Jeśli nie chcą się podporządkować, to dobrze im tak”.

Teksas to jeden z wielu stanów, który pochylił się nad problemem nadmiernej popularyzacji i fali uzależnień od pornografii wśród dzieci. Pornhub wycofał się również z takich stanów jak Utah, Mississipi czy Wirginia.

Znany polski dziennikarz naukowy, twórca kanału „Nauka. To lubię” poświecił jeden ze swoich materiałów problematyce pornografii.

Już na wstępie autor wskazuje, że wśród technologii cyfrowych ułatwiających życie czają się również zagrożenia. Jednym z nich jest powszechny dostęp do pornografii, z której korzystają również dzieci. Tomasz Rożek wskazuje na badania dotyczące skali problemu oraz tragicznych konsekwencji treści porno.

Powołując się na badania NASK, wskazuje on na trzy główne powody, dla których dzieci sięgają po tego typu „rozrywkę”. Są to:

1. Ciekawość.
2. Presja ze strony otoczenia.
3. Nuda.

Pornografia negatywnie wpływa na mózg oraz na zachowania młodych ludzi. Więcej na ten temat można dowiedzieć się z materiału video poniżej.

Rząd Wielkiej Brytanii przymierza się do wprowadzenia realnej weryfikacji wieku na stronach zawierających treści pornograficzne. Pomóc w tym ma sztuczna inteligencja.

Brytyjczycy pracują nad ustawą o bezpieczeństwie online. Celem jest większa ochrona użytkowników internetu, zwłaszcza dzieci. Jednym z elementów nowych regulacji przestrzeni internetowej ma być weryfikacja wieku użytkowników stron pornograficznych. Użytkownik chcący wejść na tego typu strony miałby potwierdzić swój wiek, wykonując selfie. Algorytm sztucznej inteligencji na podstawie zdjęć ma ocenić wiek osoby próbującej wejść na stronę porno.

Na te rozwiązania nalega brytyjski Ofcom (Office of Communications). Pod uwagę bierze się także potwierdzenie wieku dokumentem ze zdjęciem lub możliwość uwierzytelnienia wieku poprzez bankowość internetową.

„Bez względu na podejście, oczekujemy, że wszystkie usługi zapewnią dzieciom solidną ochronę przed zetknięciem się z pornografią, a także zadbają o to, aby chronione były prawa do prywatności i wolności dorosłych w zakresie dostępu do legalnych treści”

powiedziała Melanie Dawes, dyrektor generalna ds. mediów Ofcom.

Urząd planuje opublikować ostateczne wytyczne dotyczące bezpieczeństwa nieletnich w sieci w 2025 roku — poinformował Reuters.