Pornografia - narkotyk XXI wieku
Australijska opozycja wskazuje na potrzebę wprowadzenia skutecznej
metody weryfikacji wieku przy próbie wejścia na strony pornograficzne.
Lider opozycyjnej Liberalnej Partii Australii Peter Dutton podnosi, że drastyczne filmy pornograficzne niszczą umysły młodych Australijczyków – podaje The Canberra Times. Dutton zapowiada, że jego partia w razie zwycięstwa w wyborach zajmie się sprawą zbyt powszechnej dostępności do pornografii. Zapowiedział on, że w razie zwycięstwa Komisja ds. bezpieczeństwa w sieci otrzyma 6,7 mln dolarów na przeprowadzenie testów technologii weryfikacji wieku przy próbie wejścia na strony zawierające pornografię lub inne szkodliwe dla młodych treści.
Obecny rząd nie jest skłonny do tego, aby wprowadzać tego typu ograniczenia, twierdząc, że zaproponowane przez Komisję ds. bezpieczeństwa w sieci są niewystarczająco skutecznie. Plan ten powstał na zlecenie Komisji Polityki Społecznej i Spraw Prawnych, którą w 2020 roku kierował poseł Andrew Wallace.
„Z jakiegoś całkowicie niewytłumaczalnego powodu rząd uważa, że wielcy producenci porno powinni mieć możliwość samoregulacji. Całkowicie odrzucam ten pogląd. Giganci branży porno nie dbają o dobro młodych Australijczyków ani o szkody psychiczne i fizyczne wyrządzane przez ich produkty”.
Lider opozycji Peter Dutton powiedział, że podstawowym podejściem opozycji jest to, aby te same prawa, które obowiązują w świecie rzeczywistym, obowiązywały także w Internecie. Debata nad problemem łatwo dostępnej pornografii w sieci ma miejsce również w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji czy we Włoszech.